środa, 3 października 2012

Wizyta u kosmetyczki, spacer

Dziś byłam u Kosmetyczki, no i parówka nie była potrzebna, nie ma stanów zapalnych na buzi no i puki co nie ma potrzeby manualnego oczyszczania twarzy.
Miałam nakładane jakies maski , jedna na kwasie była, potem oczyszczajace, i błotno -algowa.
Za tydzień idę na kwas na 8 warstw, jeszcze tak mocnego nie miałam robionego no i jestem ciekawa ile czasu skóra będzie mi schodzić. . . i jak ja bede wygladac . . . hehe

Dziś była tak ładna pogoda ,że poszłam na spacer do lasu z moim Kluchą i z psem
bylo tak ciepło ,że wyszłam tylko w swetrze. Poszłam zobaczyć czy już widać jesień ale drzewa jeszcze zielone, więc trzeba poczekac na piękną złotą jesień. Klucz kaczek leciał mi nad głową czyli jesień nadchodzi małymi krokami.
A oto kilka zdjęć, z telefonu bo aparat nadal nieczynny




2 komentarze: